W czwartek 25 kwietnia rozpoczął się z kolei jubileuszowy 20. Ogólnopolski Otwarty Festiwal Teatrów Amatorskich „Odeon”. Andrychowska publiczność miała okazję zobaczyć już monodram w wykonaniu Jana Peszka „Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego”.
Za nami pierwszy dzień Odeonu. Po monodramie w wykonaniu Jana Peszka, o którym już pisaliśmy, na scenie pojawiły się pierwsze grupy ze swoimi spektaklami konkursowymi. W „Monodramie na Trzy Głosy” zaprezentował się Teatr na Marginesie z Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie.
Około 15.00 rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem zaproszonych gości, uczestników festiwalu. Zebranych gości powitała dyrektor CKiW Teresa Tomiak. Aneta Stuglik zaprezentowała projekt „Wiosna w Teatrze”, a goście mieli okazję wypowiedzieć się na temat tej inicjatywy. – Świetny krok poczynili organizatorzy, że do konkursów zdecydowali się zaprosić wyłącznie polskie zespoły. Ostatnia moda na zapraszanie zespołów zza granicy, wypiera z świadomości polskiego widza istnienie i działania polskich, młodych grup teatralnych – mówił Darek Skibiński, aktor, reżyser i pedagog. Podczas konferencji padło też sporo pytań, dotyczących istoty teatru oraz jego miejsca w przestrzeni mediów.
Zwieńczeniem dnia był gościnny występ andrychowskiego Teatru Ruchu Forma ze spektaklem „Fermentacja Pragnień” inspirowanego „Sklepami Cynamonowymi” Bruno Schulza.
20. Ogólnopolski Otwarty Festiwal Teatrów Amatorskich ODEON już za nami. W sobotę 27 kwietnia, podczas czwartego dnia „Wiosny w teatrze”, w Miejskim Domu Kultury rozdano nagrody. Grand Prix zdobył Amatorski Teatr Dramatyczny im. Józefa Żmudy ze Stalowej Woli za spektakl „Przetańczyć zmierzch”. I nagroda powędrowała do młodych andrychowian – Teatru Na Marginesie za „Monodram na trzy głosy”.
„Pojedynek”, spektakl Błażeja Peszka, w wykonaniu jego i jego ojca Jana, zwieńczył trzeci dzień festiwalu „Wiosna w Teatrze”. Andrychowska publiczność, która w piątkowy wieczór licznie odwiedziła Miejski Dom Kultury, nie ma czego żałować. Był to spektakl, w którym groza miesza się z komedią, świetnie rozpisany i… zagrany.
Pojedynek oscyluje wokół spotkania dwóch mężczyzn: męża i kochanka żony. „Przyjacielskie z pozoru spotkanie zmienia się w makabryczną grę, którą panowie toczą między sobą. Ponieważ ta gra nie ma reguł, wszystko jest możliwe. Widz i policja prowadząca śledztwo wpadają w sieć pułapek, zastawionych przez parę wyrafinowanych graczy.
Jan Peszek pojawia się w roli kabotyńskiego literata – milionera zdradzanego przez młodą żonę – a Błażej Peszek kreuje postać Jej kochanka, wpadający w pułapkę zastawioną przez zazdrosnego pisarza poczytnych kryminałów”.
Tekst i foto: Nowiny Andrychowskie