IX Bieg po serce Zbója spod Złotej Górki wystartował!

IX edycja imprezy charytatywnej "Bieg po serce Zbója spod Złotej Górki" wystartowała! Biegamy od dziś do 13 października 2021 r. W ciągu całego miesiąca możecie dokonywać wpłat na konto naszego bohatera - Wiktorka - utworzone przez Fundację „Promyczek” na portalu zrzutka.pl (link podajemy w dalszej części artykułu) i oczywiście zbieramy kilometry! Tegoroczna edycja przybrała ponownie formułę biegu wirtualnego, czyli biegamy razem, a jednak osobno. Każdy z nas wycenia swój trud włożony w bieganie, jazdę na rowerze, spacery czy górskie wędrówki i dokonuje wpłat za pośrednictwem portalu. Oczywiście zapraszamy Was do chwalenia się swoimi osiągnięciami! Szczegóły znajdziecie w wydarzeniu na FB: Kliknij tutaj... Wrzucajcie zdjęcia z hasztagiem #biegzbója2021, a Wasze zdjęcia znajdą się w social mediach Organizatorów.

Od 2013 r. spotykaliśmy się corocznie, aby razem zbierać okrążenia i tym samym pieniądze dla wybranego w danym roku dziecka, podopiecznego Fundacji Promyczek, które akurat w tym czasie najbardziej potrzebowało naszej pomocy, a nasi sponsorzy płacili za zebrane przez nas okrążenia i dzięki ich wsparciu mogliśmy pozwolić sobie na rozwój i coraz większy organizacyjny profesjonalizm. A Wasza szczodrość i chęć pomocy sprawiały, że zebrana kwota z roku na rok była coraz wyższa.

W ubiegłym roku pandemia pokrzyżowała nam plany, nie pozwoliła na przeprowadzenie imprezy w dotychczasowym kształcie, dlatego przyjęła ona formę biegu wirtualnego. I tutaj co dla nas bardzo ważne, że mimo odosobnienia byliśmy razem. Dzięki Waszemu udziałowi w edycji wirtualnej, udało pobić się rekord w zbiórce pieniędzy.

Wiktorek liczy na naszą pomoc i nie możemy go zawieść!

Link do zrzutki -> https://zrzutka.pl/fp5dmt

Kochane Zbóje w jedności siła – dołączcie do wirtualnej rywalizacji. Środki zbierane są na leczenie i rehabilitację niepełnosprawnego Wiktorka. Mamy bardzo ambitny cel, zebrać 25 000,00 zł do 13 października 2021 r. ale zrobimy wszystko, a nawet i więcej, aby pobić rekord ubiegłorocznej zbiórki.

Na Krytym Basenie w Andrychowie (ul. Włókniarzy 11) i w Punkcie Informacji Turystycznej (ul. Rynek 14) do odbioru są wydrukowane, dzięki wsparciu firmy Elpida, wlepki Zbója. Zabierajcie, przekazujcie innym, przyklejajcie na koszulkach, rowerach, hulajnogach i koniecznie róbcie masę zdjęć! Codziennie będziemy śledzić ilu z Was z nami jest, ile km zrobiliśmy i jaką kwotę udało nam się zebrać dla Naszego małego, a zarazem wielkiego bohatera – Wiktorka! – informuje MOSKiT w Andrychowie.

Robiąc coś dla siebie i swojego zdrowia pomóżmy naszemu dzielnemu bohaterowi – Wiktorkowi…

Cześć, mam na imię Wiktor, w tym roku skończyłem 11 lat i chciałbym wam opowiedzieć historię mojej choroby.

Kiedy przyszedłem na świat w 2010 roku, moi rodzice byli bardzo szczęśliwi, urodziłem się zdrowy – jakie to piękne słowo, chciałbym kiedyś tak powiedzieć… jednak wiem, że już nigdy tak nie będzie.

Przez okres dwóch lat rozwijałem się prawidłowo – zacząłem stawiać pierwsze kroki, mówić pierwsze słowa, stawałem się coraz bardziej samodzielny, byłem małym indywidualistą, miałem nawet swoje zdanie. Lubiłem kolorować, układać wieżę z klocków, bawić się z rówieśnikami… I nadszedł ten najgorszy moment w moim życiu, kiedy to w wyniku neuroinfekcji zachorowałem na Zapalenie Opon Mózgowo-Rdzeniowych. Od tamtego czasu życie moje i moich rodziców zmieniło się diametralnie. Przestałem chodzić, mówić, samodzielnie jeść, mam padaczkę. Już nie umiem trzymać kredki, nie kopię piłki, nie śpiewam, ale i tak jestem uśmiechnięty!

W 2020 roku przeszedłem zabieg gastroenterologiczny z założeniem PEG (karmienie dojelitowe), żebym mógł lepiej się odżywiać. Obecnie jestem pod opieką fizjoterapeuty, neurologopedy, pedagoga specjalnego, a także gastroenterologa, neurologa oraz ortopedy. Choć moja niepełnosprawność nie pozwala mi chodzić do szkoły, to ja bardzo lubię się uczyć. Uczę się w domu indywidualnie z dostosowaniem pedagogicznym do moich możliwości. Rehabilitację zapewniają mi Ciocie Terapeutki z Fundacji „Promyczek”.

Kochane Zbóje, moje potrzeby są bardzo duże i przekraczają możliwości finansowe moich Rodziców. Bycie osobą niepełnosprawną wiąże się z bardzo dużymi kosztami są to m.in.: koszty sprzętu rehabilitacyjnego, ortopedycznego, turnusów rehabilitacyjnych, wizyt u prywatnych specjalistów, lekarstwa, środki higieny osobistej. Bardzo jest mi potrzebny gorset stabilizująco-odciążający, specjalistyczny wózek oraz obuwie.

Jestem zdany tylko i wyłącznie na moich wspaniałych Rodziców, którzy się mną nieustannie i opiekują 24 h/dobę. Ale pomimo wielu przeciwieństw losu, zawsze widzę uśmiech na ich twarzach i dziękuję im bardzo za to, że po prostu są… Kocham ich najmocniej na świecie!!

Dziękuję również moim Ciociom Terapeutkom z Fundacji „Promyczek”, które podczas ciężkiej i czasami trudnej rehabilitacji, swoim fachowym podejściem potrafią wywołać uśmiech na mojej twarzy 🙂

A Wam, Kochane Zbóje, dziękuję za wielkie serca, które macie! Dzięki Waszej pomocy moje życie choć przez chwilę będzie łatwiejsze…


Mecenasi Kultury:


Partnerzy:


Skip to content